Z pomocą przychodzi ClockworkMod Tether (no root), na który składa się część kliencka na komputer oraz aplikacja instalowana na telefonie.
Wszystko pięknie tylko na Linksa nie otrzymujemy gotowej apki, ale paczkę z kodem źródłowym. Ciśnie się wówczas na myśl znane wszystkim hasło: "Linuks - u mnie działa". No i faktycznie działa, tyle, że z małymi przeszkodami.
Kompilujemy standartowo:
./configure
make
ale w trkacie kompilacji wychodzi, że brakuje nam pliku stropts.h. Krótkie poszukiwania:
yum whatprovides */stropts.h
i już wiemy, że gdzieś coś takiego jest i dalej zmierzamy już prosto do działającego programu:
yum install gcc-c++ arm-gp2x-linux-glibc
ln -s /usr/arm-gp2x-linux/include/stropts.h /usr/include/bits/
ln -s /usr/arm-gp2x-linux/include/stropts.h /usr/include/
ln -s /usr/arm-gp2x-linux/include/bits/xtitypes.h /usr/include/bits/
Póki co aplikacja sprawdza się znakomicie i uratuje mi studia ;).
5 komentarzy:
A tam Fedora :P Dawaj na windowsa :P
Jakbym skorzystał z wersji windowsowej (a na to musiałbym uruchomić maszynę wirtualną), to nie byłoby o czym pisać ;).
Możesz wpaść do mnie, chętnie udostępnię Ci komputer (a to całkiem niezłe cacko) z windowsem, a pisac możesz o pieczeniu babeczek :) może akurat wyjdzie z tego rózniasty problem :)
Obawiam się, że na pieczenie babeczek mogłoby wówczas nie starczyć czasu... wiesz, internet potrzebny mi jest do pracy ;)
To tym bardziej zapraszam :) babeczki gratis ;)
Prześlij komentarz